Rajd rowerowy połączony z akcją sprzątania świata
Już siódmy rok z rzędu w naszej szkole odbył się rajd rowerowy połączony z akcją sprzątania świata. W ten sposób połączone są dwie ważne idee, związane z wyrabianiem wśród uczniów postawy proekologicznej oraz aktywnych form spędzania czasu wolnego.
Uczestnikami wycieczki byli uczniowie najstarszych klas posiadający kartę rowerową. Dla części z nich była to pierwsza taka wyprawa. Każdy z rowerzystów zaopatrzony został w kamizelkę odblaskową, a przed samym startem przypomniano uczniom podstawowe zasady bezpieczeństwa na drodze.
Opiekę nad rowerzystami sprawowali nauczyciele Jacek Limanówka, Jarosław Płotkowski, Piotr Przytuła, oraz absolwentka naszej szkoły Anita Pasternak.
Trasa wiodła poprzez malownicze okolice gminy Trzcińsko – Zdrój. W trakcie przejazdu co rusz poruszano tematykę ekologiczną. Jednym z pierwszych przystanków było dawne wysypisko śmieci. Tutaj odbyła się krótka prelekcja na temat segregacji odpadów i dbania o środowisko naturalne.
Ponieważ zdecydowana większość trasy wiodła drogami szutrowymi i polnymi uczestnicy rajdu bezpiecznie pokonywali kolejne kilometry. Częste postoje pozwalały zregenerować siły i zaczerpnąć oddechu. Dłuższa pauza w jeździe odbyła się także w Gogolicach, przy budynku tamtejszej podstawówki.
Po wyjechaniu z wioski, kolumna jednośladów wjechała w kolejne leśne odstępy, gdzie spotkanie samochodu było praktycznie niemożliwe. Tutaj zaczął się najtrudniejszy odcinek rajdu, ponieważ droga była trudna technicznie, a nawierzchnia była strasznie pofałdowana i nierówna.
Niemniej każdy z rowerzystów wspaniale poradził sobie z tak trudnym przejazdem. Wszyscy z ulgą przyjęli powrót na zwykłe szutrowe drogi, które prowadziły wprost do wioski Klasztorna.
Tutaj nastąpiła kulminacja rajdu. W okolicy wioski uczniowie wraz z opiekunami wysprzątali znaczną część terenu. Na zmęczonych podróżników czekało już ognisko przygotowane przez rodzinę jednego z uczniów. Pieczone kiełbaski smakowały wybornie i gdyby nie psująca się pogoda biesiada trwała by w najlepsze.
W strugach deszczu przyszło wracać do Trzcińska. Na szczęście podróż odbyła się bez zakłóceń, nikt się nie rozchorował, a kolejny rajd okazał się sukcesem.
Składamy wielkie podziękowania dla rodziny Państwa Mieszko
za pomoc w organizacji ogniska na terenie Klasztornej.
Galeria zdjęć
PP